FRUSTRACJAto sygnałNasze emocje są świetnym drogowskazem – czy wiesz, w jakich chwilach czujesz szczęście, w jakich wdzięczność, a w których złość, frustrację? Tych emocji w nas jest bez liku, okazuje się często, że jako dorośli ludzie nie umiemy nazwać swoich emocji i uczuć jakie nosimy w sobie…

Chcemy (mam nadzieję), żeby nasze dzieci żyły z pasją, by czuły się wolne i samodzielne. Z drugiej strony, kiedy dziecko płacze z pasją – mówimy mu „nie płacz”, kiedy śmieje się nieskrępowanie i głośno (moja dwójka to uwielbia i ja także) na przykład w sklepie czy w środkach publicznego transportu – mówimy „Ciszej! bo ludziom przeszkadzacie” – szczególnie widać to u starszego pokolenia, ale oni wtedy zazwyczaj w takich sytuacjach dopowiadają, że „co siebie ludzie pomyślą”….

Moje emocje kiedy byłam mała były tłumione przez dorosłych, mamy nieświadomą kompetencję do tego by tłumić emocje innych, kiedy ich zachowanie nie mieści się w naszych „normach”. Twoje emocje też były tłumione, nie wiem jak teraz, ale zapewne nie raz chciałabyś wykrzyczeć sobie lub komuś w twarz, a jednak…tego nie robisz.

Masz babo placek

No właśnie, tłumimy emocje, którym nie dajemy ujścia. Z biegiem lat, kiedy to ktoś tłumił nasze emocje, odcięłyśmy się od nich. Zapomniałyśmy, pożegnałyśmy się z nimi, a dziś uważamy czasem, że coś z nami nie tak, bo chciałabym inaczej, bo w złości aż kipisz, ale w sumie nie wiesz dlaczego – bo ktoś coś zrobił, albo coś powiedział i w Tobie narasta frustracja, ale w sumie dlaczego?

Dziś chcę napisać o frustracji, bo obiecałam o tym w ostatnim newsleterze, kiedy napisałam wstęp do tego tematu, a po nim wiele maili proszących o kontynuację.

Pamiętaj o swoich potrzebach

Każdy z nas ma potrzeby. Według teorii Abrahama Maslowa – jest ich aż 7 poziomów.

POTRZEBY FIZJOLOGICZNE

Najniższy poziom to potrzeby fizjologiczne, takie jak jedzenie, sen, woda, oddychanie – to podstawowe potrzeby, których jeśli nie spełnisz, nie przeżyjesz – są Ci potrzebne do tego by żyć.

Kolejnym poziomem potrzeb jest

POTRZEBA BEZPIECZEŃSTWA

W krajach, gdzie toczą się wojny, a normą są ataki terrorystyczne – ludzie żyją w ciągłym strachu o własne bezpieczeństwo. W takim przypadku będą skupiali się tylko na tym by uchronić siebie i swoją rodzinę. W tej sytuacji myślę również o ludziach, którzy przez wiele lat pracują dla danego pracodawcy i nagle z chwilą zmiany zarządu, przejęcia firmy czy restrukturyzacji stają w sytuacji zwolnień grupowych i żyją ze świadomością, że kiedyś to na nich padnie… Myślę tutaj o ludziach, którzy boją się i nie przejmują inicjatywy by zmienić swoją pracę, stanowczo za wiele jest takich osób, które czekają aż to się stanie i do tego momentu nie robią nic by to zmienić.

Kolejnym poziomem jest

POTRZEBA MIŁOŚCI PRZYNALEŻNOŚCI

Tak, wszystkie chcemy kochać i być kochane, nieprawdaż? Samotność i odrzucenie, nie lubimy tego. Dołączamy do różnych grup, które mają podobny cel lub wartości. Grupujemy się w pracy, w życiu osobistym, przyjaciele, rodzina. Która z Was wyobraża sobie samotne życie na pustkowiu. Ok., może czasem chciałybyśmy pobyć same ze sobą. Ja uwielbiam z tego powodu, że jestem jedynaczką i chcę słyszeć swoje myśli, ale jak długo? 3 dni jak marzenie, ale tydzień, dwa, miesiąc, rok? Zdecydowanie nie. A Ty?

Tym sposobem wchodzimy na kolejny poziom hierarchii potrzeb

POTRZEBA SZACUNKU I UZNANIA

Jesteśmy zdrowe, żyjemy w wolnym kraju, mamy pracę lub firmę, z której się utrzymujemy lepiej lub gorzej, ale na jedzenie, mieszkanie starcza. Kochamy i jesteśmy kochane, a więc czas na szacunek i uznanie. To tutaj mieści się zaufanie do siebie, tu mieszka poczucie własnej wartości, kompetencje i wartości.Mamy już wszystko czego potrzebujemy i chcemy więcej. Premie uznaniowe są nadal często stosowane, ciekawe dlaczego? ;) Wspaniale się czujemy, kiedy ktoś doceni naszą pracę, postawi nas za przykład, powie, że go inspirujesz. Uznanie w swoich własnych oczach i oczach innych. Szacunek do samej siebie, okazywany szacunek dla Twojej osoby. To tutaj. Kolejny i ostatni poziom potrzeb to, moja ulubiona!

POTRZEBA SAMOREALIZACJI

To w tym miejscu chcesz i możesz bez ograniczeń się rozwijać, stawiać cele i dążyć do nich, spełniać swój własny potencjał i sięgać po marzenia oraz realizować idee. Dlaczego tutaj? bo wszystko masz już zapewnione jak do tej pory – nie musisz walczyć o swój byt, po pracy nie spędzasz czasu na kłótniach z partnerem, szanujesz siebie i inni Cię szanują, a więc hulaj dusza :)

Jak to się ma do frustracji?

Ma się i to bardzo kiedy nie spełniasz swoich potrzeb. Prosty przykład – brak snu lub za mało snu przez dłuższy okres czasu – praca po nocach i tak dalej – i co z tego w takim przypadku, że ktoś cię kocha i ty również, ale zazwyczaj jesteś tak zmęczona, że nawet Ci sił na szczery uśmiech nie starcza. Parę dni tak potrwa, nic się nie stanie, ale miesiąc, dwa – frustracja i konflikty gotowe, jeśli Wam zależy na sobie.

Inny przykład – załóżmy, że dostajesz awans w pracy, jeden, drugi i trzeci lub twoja firma tak się rozwija, że klienci ustawiają się w kolejce do obsługi, a ty wciąż cierpisz na brak czasu dla najbliższych lub na to by zadbać o swoje zdrowie a o śnie i wypoczynku nie wspomnę. Zgodzisz się ze mną, że po jakimś czasie frustracja choć zmieszana z satysfakcją jest gwarantowana.

Tez wiem, że umiemy przyzwyczaić się do takiego stanu rzeczy. Tłumimy własne potrzeby i emocje. Zapracowane kobiety, które dążą do kolejnych awansów często powtarzają, że na życie osobiste przyjdzie czas, teraz mają inne priorytety. Znasz takie?

Prędzej czy później, kiedy nie zapewniamy sobie swoich potrzeb – dadzą nam o sobie znać w postaci frustracji. To sygnał – halo! zwróć na mnie uwagę! dostrzeż mnie, zaopiekuj się mną!

Super, jeśli to w porę sobie uświadomimy i zaczniemy się zajmować daną potrzebą. Ale jeśli nie, lub zajęliśmy się nią na chwilę i odpuściliśmy w efekcie pojawią się konsekwencje w naszym życiu. To niestety skutkuje poczuciem nieszczęścia w danym obszarze życia.

To stąd się biorą problemy w naszym życiu, to z tego powodu robimy w życiu różne rzeczy, które mają nam w życiu przynieść chwilową ulgę, załatać dziurę. Stąd w konsekwencji biorą się różne nałogi i inne rzeczy – stąd, że nie realizujemy swoich potrzeb.

Z tego powodu też zaniżamy swoje oczekiwania względem zarobków bądź w firmie zaniżamy ceny – musiałam o tym wspomnieć, w końcu i pieniędzmi w naszym życiu się zajmuję.

Z tych powodów w konsekwencji pracuję z klientkami, bo albo wychodzimy z problemu albo z celu, który ma zapewnić danej osobie m.in. daną potrzebę.

Za tydzień opiszę frustrację z innej trochę perspektywy, skupię się na oczekiwaniach, jakie mamy w życiu i zagłębię się bardziej w ten temat.

Zadbaj o siebie

Jeśli jeszcze nie wykonałaś swojej Intuicyjnej Mapy Marzeń, ebook możesz pobrać za darmo, po zapisaniu się na mój newsletter, to zapraszam Cię z tego miejsca do jej wykonania. Tam zobaczysz swoje potrzeby, którymi warto teraz zająć się w swoim życiu. To Twój osobisty sygnał, który chcę Ci podarować byś czuła jeszcze większą satysfakcję w swoim życiu ;)

Do przeczytania za tydzień ;)

Jak u Ciebie z realizacją swoich potrzeb? Na czym się obecnie w życiu skupiasz?