Kiedy chcesz coś osiągnąć, na przykład chcesz zmienić pracę, najczęściej działasz. Piszesz swoje CV, wchodzisz na portale rekrutacyjne by przeglądać ogłoszenia, wysyłasz swoje CV do znajomych i przyjaciół (networking) i informujesz ich o fakcie, że szukasz pracy. Prosisz ich, przy okazji, by mieli oczy i uszy otwarte na informacje o rekrutacji w firmach, w których pracują bądź w firmach ich znajomych.
Paweł wysłał kilkadziesiąt CV i nic, zero odzewu. Wysłał kolejne – dziesiąt i dostał zaproszenie na 3 rozmowy. Nic jednak z tego nie wyszło. Dlaczego? może był brak dopasowania do profilu stanowiska, za małe doświadczenie, podane za wysokie wynagrodzenie, lub po prostu znalazł się ktoś lepszy.
Paweł jednak się nie poddawał i szukał dalej – tak samo jak dotychczas. Minęło kilka miesięcy, a nowego pracodawcy brak. Paweł już się chyba na dobre pogodził, że będzie dalej pracował tu gdzie teraz. Motywacja spadła. I choć Paweł nadal przeglądał ogłoszenia rekrutacyjne, CV już nie wysyłał. Miał już nowe przekonanie, że to i tak nic nie da i najwidoczniej w dzisiejszych czasach pracę można dostać tylko „po znajomości”, nie licząc pojedyńczych przypadków.
Cel może być ruchomy! Nie jest tak do końca, że wymyślimy sobie stanowisko, na które chcemy aplikować i to dostaniemy. Wiele stanowisk ma różną nomenklaturę, liczy się zakres obowiązków i umiejętności.
Po drugie, nigdy nie wiadomo kiedy dokładnie cel zostanie osiągnięty, być może Paweł wycofał się w przeddzień osiągnięcia celu?
Po trzecie, stosując pewną strategię w poszukiwaniu nowego pracodawcy, która nie jest skuteczna i mimo tego, powielasz ją, to pewna głupota. Paweł wysłał, korzystając z tej samej strategi, około 200 CV. Pracy nie zmienił. Nie było to efektywne i motywacja spadła. Czyli po trzecie, trzeba coś ZMIENIĆ w tej strategii. Może w samym CV – wystarczy jakiś prosty zabieg: pomyśl inaczej niż zazwyczaj, zrób coś inaczej, pobaw się swoją wyobraźnią by móc przykuć uwagę rekrutera do swojego CV, oczywiście w granicach rozsądku. Do banku, na stanowisko związane z finansami odradzałabym wysyłanie „obrazkowego” CV, ale na stanowisko stricte związane z branżą kreatywną, czemu nie? Zmień jedną małą rzecz i zobacz co wtedy? Jak to zadziała?
W dzisiejszych czasach, kiedy podaż pracy jest mniejsza jak popyt, jednym słowem jest mniejsza ilość wakatów w firmach jak ludzi poszukujących pracy, trzeba się wyróżnić, trzeba pobudzić swoją kreatywność. Trzeba coś zmienić w schemacie działania, który okazuje się mało skuteczny. To samo dotyczy rozmów rekrutacyjnych. Na stanowisku wymagana jest:
– umiejętność skutecznej komunikacji – pokaż ją,
– dobra organizacja – powiedz, narysuj jak to robisz,
– umiejętność prezentacji – przygotuj prezentację swojej osoby, np. 3 minutową.
Pokaż to, czego wymagają, po to by sprzedać swoje umiejętności, by chcieli cię zatrudnić.
Wiem, najprościej poruszać się po utartych ścieżkach i schematach – to twoja strefa komfortu. Jednak tak muru nie przebijesz, skoro twoja ścieżka nie doprowadza do celu. Mur możesz przebić zmianą, zmianą czegoś, nawet małego elementu.
Justyna