Ludziom wydaje się, że jeśli stworzą swój biznes na tym co jest ich pasją – będą szczęśliwi. Czasem tak, a czasem nie.
Ludziom wydaje się, że mogą mieć poczucie wolności pracując dla siebie, w swojej firmie lub jako freelancer. Czasem tak, a czasem nie.
Ludziom wydaje się, że jak kochają swoją pracę to MUSZĄ odnieść sukces. Czasem tak, a czasem nie.
Prowadzę tego bloga by zostawić ślad własnych myśli i przemyśleń. Uczę się cały czas i chcę się uczyć przez całe życie. Zbieram doświadczenia, kompletuję narzędzia do pracy, uczę się od innych. To, czego się uczę – testuję na sobie.
Te trzy zdania, które napisałam na początku, dotyczyły i mnie. I jeśli ktoś ma głębokie przekonanie, że tak będzie – może go również spotkać głębokie rozczarowanie. Naiwność? Wiara? a życie toczy się swym torem.
To co z wierzchu wygląda ładnie i pachnie – nie koniecznie takim jest. Marząc o czymś, nie do końca jesteśmy w stanie zobaczyć pełnych konsekwencji tego marzenia. Ktoś marzył o swojej firmie, której fundamentem będzie jego pasja. I wiecie co, pasja przestała być pasją w momencie kiedy zaczął traktować ją jako formę zarobkową. Ktoś marzył o dużej i przestronnej kuchni, bo ta którą miał była ciemna i mała choć mieszkanie miało 55 m2. Wymarzył ją. Wyprowadzka była przymusowa i teraz ma przestronną kuchnię 20 m2, która niestety również jest sypialnią i pokojem dziennym….nieżle, co? Ktoś chciał pracować blisko domu żeby nie marnować czasu na dojazdy i pracuję teraz na swoim w biurze blisko domu, ale nie zarabia kompletnie od kilku miesięcy. Marzył tylko o pracowaniu blisko domu :) Ktoś chciał odnieść sukces i wyobrażał sobie, że piszą o nim w gazetach i napisali jedną wzmiankę, a on wciąż na swoim dawnym stanowisku pracuje.
Czy marząc oczekujemy cudu? Czy marząc wymagamy więcej od życia? A co jeśli Twoje marzenie się spełni w dosłowny sposób, o którym marzyłaś?
Jedna z moich znajomych marzyła o wycieczce do Hiszpanii. W domyśle chodziło jej o to żeby ją było stać na taką wycieczkę, a wycieczkę do tej upragnionej Hiszpanii wygrała i pojechała, za darmo, autokarem na objazdówkę. Tylko czy jej marzenie się spełniło?
Tak samo może być z pracą z pasją. I wcale nigdy nie namawiam ludzi by rzucali pracę na etacie i otwierali swój własny biznes. Z prostego powodu, nie każdy nadaje się by prowadzić własną firmę. Jednocześnie, jestem głęboko przekonana, że pracując z pasją można i na etacie. Pracując dla kogoś można wykorzystywać w równym stopniu swoje silne strony i talenty – wystarczy umiejętnie do tego podejść i umieć sprzedawać efekty takiej pracy swojemu pracodawcy. W tym momencie nie pracujemy nad pomysłem na biznes, a nad umiejętnościami komunikacyjnymi, umięjętnościami prezentacyjnymi – po to by móc wykorzystać swoje atuty w danej firmie.
Dlaczego nie wszycy nadają się do prowadzenia własnego biznesu? Ponieważ każdy z nas jest inny, inaczej się motywujemy, mamy inne wartości i priorytety. Ktoś kto prowadzi swój biznes dobrze jeśli ma predyspozycje do bycia liderem, umie zarządzać i delegować pracę. Ktoś, kto lubi wszystko sam robić i niechętnie oddaje obowiązki, bo uważa, że sam wszystko najlepiej zrobi – niekoniecznie będzie efektywnie prowadził swój biznes. Taka osoba może być idealnym pracownikiem i na danym stanowisku pracy osiągać cele swoje i firmy. Tego typu przykładów jest wiele.
A więc pracuj z pasją – mądrze. Wykorzystuj swoje silne strony na etacie lub we własnej firmie. Grunt, to być swiadomym swoich atutuów i mechanizmów, w jaki sposób działasz, wtedy będzie prościej współpracować, dobierać pracowników, zajmować się swoimi obowiązkami.