Robię swoje mimo wszystkich wyzwań i przeciwności losu.
Robię swoje, bo wierzę w to głęboko i wpisałam to w swój kod DNA.
Robię swoje mimo tego, że inni chcą mnie zastopować, bo wiem, że to test dla mojej mocy i siły.
Robię swoje i chociaż oglądam się za siebie, patrzę również w przyszłość, by sprawdzić, czy idę w dobrym kierunku.
Robię swoje krok po kroku, dzień po dniu, etap po etapie.
Robię swoje zgodnie z moim sercem i duszą.
Robię swoje, bo wytrenowałam swoją determinację i stało się to moim nawykiem.
Robię swoje, bo kocham ludzi i kocham siebie i nie chcę nikogo zawieść.
Robię swoje mimo tego, że bywa trudno i czasem łza kręci się w oku.
Robię swoje, bo moc jest w działaniu i żadna myśl mnie nie zatrzyma.
Robię swoje mimo strachu i lęku, bo kto jest większy – on czy ja?
Robię swoje i chociaż dbam o to, by odpoczywać – wciąż robię swoje.
Robię swoje, bo sprzyja mi świat i sprzyjają ludzie.
Robię swoje i robię swoje i dbam o siebie i o relacje.
Robię swoje, bo mam do tego prawo i zasługuję na to.
Robię swoje, bo kocham i lubię.
Robię swoje na przekór wróżbom i magom.
Robię swoje, wykorzystując dostępną mi wiedzę i intuicję.
Robię swoje.
Nigdy się nie zatrzymam.
O czym jest dla Ciebie ten tekst?
Dzisiaj ostatnia szansa na to by dołączyć do kursu Wykreuj pieniądze na takich warunkach, kolejny kurs dopiero w 2016 roku. Zapraszam Cię.
Dla mnie ten tekst jest o stawianiu na siebie, zaufaniu do siebie, czerpaniu z siebie wiary i siły. I jest to dla mnie bardzo ważny tekst. Bo jeśli ja nie stanę za sobą, to kto to zrobi?
Dla mnie ten tekst jest o drodze, drodze która prowadzi do celu. Drodze, podczas której uczysz się siebie, o sobie, o świecie i ludziach. Drodze, że którą Ty kreujesz i która kreuje także Ciebie :)
O zaufaniu do siebie, wierze w swoje możliwości. Mogłabym napisać to samo, bo, z pomocą wszystkich i wszystkiego i mimo reszty, robię swoje :)
NZ, ja proszę, podaj mi link do swojego ostatniego posta, bo nie mogę odnaleźć u Uli, a na Twoim blogu nie wiem, co jest ostatnie:)
O odwadze mimo świata dokoła, mówiącego niekiedy, że nie ma sensu próbować, nie ma sensu starać się czy ryzykować.
O tym, że jestem większa, niż mój lęk.
O tym, że życie w zgodzie z sobą bywa męczące, ale stanowi szczęśliwe, dumne dopełnienie tego, kim jestem.
I że intuicja to coś, czego warto słuchać.
'Robię swoje, bo stało się to moim nawykiem’ – piękne!
:D proszę bardzo: https://www.laboratorium-zmieniacza.pl/2015/06/nawyki-w-mysleniu/
Dziękuję :)
To ja dziękuję ;)